Skoro udało się Piotrowi Karczemskiemu
to idę teraz jego śladami. Napisałem maila do sprzedawcy, w którym powołuję się na zapis w licencji którą widziałem na ekranie nowego laptopa.
Ponieważ przez cały dzień nie otrzymałem odpowiedzi w tej sprawie zadzwoniłem do sklepu. Konsultant poprosił mnie o numer zamówienia, wybadał wstępnie sprawę. Mam dostać odpowiedź w standardowym czasie 14 dni ... cóż. Tym razem troszkę sobie poczekam.
Propozycja Lenovo obejmuje zwrot nieużywanego sprzetu w przypadku nie zaakceptowania licencji.Będę więc dalej próbował innymi drogami. Życzcie mi powodzenia.
Nie oferujemy innej formy rekompensaty.
Wiadomości dotyczące poniższej treści wysłałem i otrzymałem jeszcze w piątek, ale nie zdążyłem ich tutaj opisać.
Taką mniej-więcej informację otrzymałem od konsultanta na prośbę o podanie dystrybutora mojego notebooka bez systemu Windows. Przypomnę, że w pierwszym mailu zapewniono mnie, że Lenovo ma w ofercie te notebooki. Nie wiem co to są "stoki", ale dla mnie zawsze oferta = dystrybucja. Cóż, najwyraźniej dla konsultanta Lenovo tak nie jest.
Moim zdaniem jest to wprowadzanie klienta w błąd. Jednak inny odpisujący na moje maile pracownik lenovo "nie sądzi" że aby tak było. Tłumaczy on, że "posiadać coś w ofercie nie jest równoznaczne z fizyczną dostępnością na stanie magazynowym." Dla mnie to jakoś nie logiczne, jak można coś mieć w ofercie, a nie móc tego sprzedać w tak dużej firmie.
W mailu który dostałem, zostałem również poinformowany, że odpowiedni notebook bez preinstalowanego systemu windows będzie za 15 dni (od zeszłego czwartku) w dystrybucji. Biorąc pod uwagę konieczność zwrotu obecnego w ciągu 10 dni od daty odbioru, minimum 5 dni musiałbym czekać na otrzymanie nowego notebooka. Tą liczbę trzeba powiększyć o czas oczekiwania na możliwość kupna go w którym którymkolwiek sklepie, i oczekiwania na odbiór.
Jako informatyk nie mogę sobie pozwolić na tak długi i bliżej nieokreślony przestój w pracy. Pomimo tego jednak Lenovo nie widzi żadnej innej możliwości, jak zwrot lub wymiana sprzętu.
Wraz z poprzednim mailem dostałem kod produktu (P/N) który ma się pojawić po wspomnianych 15 dniach. Wyszukiwarka na stronie Lenovo nie znalazła jednak niczego do czego by pasował podany kod. Aby zobaczyć specyfikację laptopa musiałem napisać kolejnego maila. Otrzymałem jakiś dziwny skrótowy spis parametrów (chyba już im się nie chce ze mną rozmawiać). Dopiero po trzecim mailu dowiedziałem się czy posiada on wybraną kartę Wifi produkcji Intel.
W pierwszym mailu jaki otrzymałem od helpdesku lenovo, dowiedziałem się że lenovo nie przewiduje zwrotu gotówki za niewykorzystaną licencję. Hmm.. Sytuacja chyba się powtarza, ale czytałem dalej.
W kolejnym zdaniu, dowiedziałem się że lenovo posiada w ofercie notebooki z tej serii bez systemu operacyjnego. Zaproponowano mi również zwrot mojego notebooka i zakup egzemplarza bez systemu.
Pomysł nie był zły. Zacząłem więc szukać notebooka z serii Lenovo SL500 bez systemu operacyjnego.
Szybki rzut okiem na ceneo. Z panelu po lewej stronie widać, że w bloku filtrowania po systemie operacyjnym brakuje opcji z DOSem, lub braku systemu operacyjnego. Jeden egzemplarz z "brakiem informacji" to laptop w Windowsem XP
Po szybkim wglądzie na listę Lenovo SL500 dostępną na Skąpcu również nie mogę znaleźć oczekiwanego modelu. Czyżby pani konsultant mnie okłamała ?
Wierzę w słowa dane mi przez telefon, a tym bardziej te, które dostaje w mailach. Szukam więc dalej. Może te notebooki nie są zapisane w powyższych portalach
Najpierw strony internetowe. Wziąłem kilka pierwszych z listy dostępnej na ceneo, i szukałem w sklepach internetowych.
Szukałem na portalach :
Może są jednak jakieś błędy na stronach ? Może da się je sprowadzić na zamówienie ? Zadzwoniłem więc do pierwszych czterech z wymienionych portali z zapytaniem o możliwość kupna laptopa Lenovo SL500. Nie znalazłem. Niektórzy sprzedawcy, zapewniali mnie, że nigdy takich laptopów nie sprzedawali.
Pytałem również o możliwość sprowadzenia na zamówienie. Większość mówiła nie.
Bardzo miła pani z noteo.pl wdała się ze mną w pewną dyskusje. Bardzo konkretna wymiana zdań, doprowadziła w końcu do jakichś konkretów. Stwierdziła, że nie widzi w ofercie lenovo takiego notebooka, i prosi konsultanta z Lenovo o podanie Numeru produktu (P/N) notebooka bez systemu operacyjnego.
Wraz z opisem sytuacji i sugestiami konsultantki z noteo.pl przesłałem kolejnego maila z prośbą o wskazanie dystrybutora notebooka bez systemu windows w porównywalnej cenie. Poprosiłem również o podanie numeru seryjnego takiego notebooka.
W tej firmie, strasznie życzliwe osoby pracują. Odebrała pani o bardzo miłym głosie.
Po krótkim wyjaśnieniu sprawy poprosiła mnie o przesłanie maila na info@lenovopolska.pl i obiecała odpowiedź do końca dnia.
Czekamy więc do jutra na odpowiedź (mam nadzieję nadejdzie), ewentualnie będę dzwonić. Życzcie powodzenia.
Ponieważ jest już prawie 13, a żadnego maila nie otrzymałem, zadzwoniłem do helpdesku.
Bardzo miły pan po kilku słowach odgadł moje intencje, i przekierował mnie do działu handlowego.
Dodatkowo dowiedziałem się, że komunikacją przy użyciu poczty elektronicznej zajmuje się inny dział, i nie jest mi w stanie powiedzieć ile może zająć oczekiwanie na odpowiedź.
Kupiłem laptopa. Ten notebook nie występuje bez preinstalowanego windowsa. Zamówiłem, dostałem telefon o gotowości do odbioru. Poszedłem, oglądnąłem, zapłaciłem, wróciłem do domu.
Sprzedawca zapytany o możliwość zwrotu licencji odesłał mnie do centrali. Hmm... Wolę postąpić zgodnie z tym co napisane jest w licencji.
W licencji znalazłem następujący fragment :
Korzystając z tego oprogramowania akceptują państwo niniejsze postanowienia. Jeśli ich Państwo nie akceptują, nie mogą Państwo korzystać z oprogramowania. W takim przypadku należy skontaktować się z producentem urządzenia bądź firmą instalującą oprogramowanie w celu uzyskania informacji o zasadach dotyczących zwrotu zapłaconej kwoty lub innej formy rekompensaty.
Co ciekawe, na stronie z licencją nie ma możliwości jakiegoś trwałego zaznaczenia, ze z licencją się nie zgadzam. Niema też możliwości zamknięcia systemu. Jest tylko strzałka powrotna, która prowadzi do ślepego zaułka wybierania języka i ustawień lokalnych.
Sprawa wydaje się więc (jeszcze) prosta. Kieruję się do Lenovo. Na polskiej wersji strony Lenovo znalazłem adres email oraz numer telefonu. Maila wysłałem przed chwilą, telefonu użyję jeśli jutro nie otrzymam odpowiedzi w rozsądnej porze.
Trzymajcie kciuki, i śledźcie ten wątek. Ilość odwiedzających jak i obserwujących pozwoli prawdopodobnie pokazać moim rozmówcom zasadność naszych przekonań.
